Rozwój technologiczny i wciąż rozwijana sztuczna inteligencja sprawiają, że coraz śmielej mówi się o tym, że w perspektywie kilkunastu lat, wiele zawodów zostanie przejętych przez roboty. Słysząc takie hasła słusznie zastanawiamy się czy to pora na przebranżowienie i jaki kierunek warto obrać myśląc przyszłościowo.
Sztuczna inteligencja wymaga nadzoru
Rozwój technologii z branży IT sprawia, że potrzebni są wykształceni specjaliści z tego zakresu. Programiści, inżynierowie i osoby zajmujące się robotyzacją przemysłu nie muszą więc obawiać się o swoje stanowisko.
Tak naprawdę AI przejmie w pierwszej kolejności te zawody, które nie wymagają wysokich kwalifikacji czy czynnika ludzkiego. Chodzi o typowo powtarzalne czynności, wykonywane rutynowo jak np. Na taśmie produkcyjnej, ale nie tylko. Osoby zajmujące się analizą danych także mogą zacząć obawiać się o swoją przyszłość. Do grona takich osób można zaliczyć osoby obsługujące infolinię czy księgowych, a nawet analityków danych czy specjalistów od HR. Nie oznacza to jednak, że zawody te całkowicie znikną z katalogu świadczonych usług przez człowieka. Może jednak okazać się, że w przyszłości preferowana będzie obsługa przez IA niż przez człowieka.
Odporne na konkurencje sztucznej inteligencji z pewnością będą zawody, które wymagają kreatywności lub podstawą ich wykonywania jest kontakt z drugim człowiekiem. Przykłady? Nauczyciele, psycholodzy, lekarze, pielęgniarki czy artyści, malarze.
Traktujmy przyszłość jako szansę
Rozwój, także ten technologiczny to szansa, a nie czyhające na nas zagrożenie. I tak właśnie powinniśmy to postrzegać. Należy pamiętać, że zmiany nie zajdą w ciągu miesiąca czy roku. Wprowadzane będą stopniowo, powoli. Obecnie zaczyna się dopiero o nich wspomnieć jako o planach na najbliższe 20 lat. Daje to szerokie perspektywy do zmiany i przebranżowienia się. Jest także sugestią dla osób młodych, dopiero rozpoczynających swoje kształcenie, jaką drogę należy obrać. Warto także podkreślić, że czynnik ludzki nigdy nie wypadnie całkowicie z rynku pracy. Każda technologia potrzebuje obsługi i nawet zaawansowana sztuczna inteligencja nie wyeliminuje czynnika ludzkiego.
Sztuczna inteligencja pomoże nam uwolnić się od powtarzalnych czynności i przekierować siłę na pracę twórczą czy rozwój. Nie oznacza to, że księgowa przestanie istnieć. Zyska jedynie narzędzie, które za nią przeliczy wszystkie dane. Ostateczna kontrola będzie jednak należała do człowieka.
Trzeba także pamiętać o tym, że są to dopiero plany przyszłościowe. Każda nowość wdrażana na rynek wiąże się z koniecznością poniesienia ogromnych kosztów zarówno zakupu samej technologii jak i wdrożenia jej, a także dostosowania zakładu do pracy z nią. Nie wszystkie firmy gotowe będą na tak ogromne koszty zmian.
Przyszłość i tak należy do ludzi
Sztuczna inteligencja wkraczająca w nasze życie i postępująca robotyzacja to fakt. Rozwoju nie da się uniknąć i od niego uciec. Jest on niezbędny, a skutkiem tego może być przejęcie przez automatyzację pewnych branż. Wciąż ważna jest w tym wszystkim inteligencja emocjonalna a także umiejętność analizy ludzkich zachowań. To są cechy, których roboty nie posiądą wcale, a przynajmniej nie w najbliższej przyszłości.
Nie oznacza to jednak, że człowiek stanie się całkowicie zbędny na rynku pracy. Konieczne mogą być jednak pewne zmiany, przekwalifikowania czy przebranżowienia. Z pewnością pewne zawody staną się zbędne, za to pojawią się nowe, które związane będą z branżą IT.